12/11/2013

Cz. 68

Scenariusz cz. 68


Tunele
A: Ciekawe czy żyją. Martwię się o nich.
N: Spokojnie dadzą radę.
A: Skąd ty to możesz wiedzieć??
N: Po prostu wiem.

E: (zaniemówił)
P: Tak właśnie myślałam. Dlatego nie chciałam nic mówić.
E: Kto to?
P: .... Nie wiem
E: Jak to nie wiesz?
P: Jerome zaciągnął mnie na imprezę. Na początku nie chciałam tam iść, ale powiedział, że się o czymś dowiesz więc poszłam. Upiłam się i to zrobiłam - przynajmniej tak mi się wydaje (powiedziała po cichu)
E: Jak to ci się wydaje?
P: Co źle mnie usłyszałeś.
E: Wcale, że nie.
P: Mówiłam, że upiłam się i to zrobiłam.
E: Mówiłaś też, że ci się wydaje - dlaczego? I czego Jerome miał mi nie mówić?
P: Nic nieważne (oddaliła się i rozpłakała)
E: Patricio.
P: Zostaw mnie!
E: Nie, kur*a!
P: Co ci do tego? I tak już nie jesteśmy razem!
E: Chcę wiedzieć co jeszcze przede mną ukrywasz.
P: Okej. Chcesz wiedzieć?
E: Przecież mówię!
P: Jestem chora!
E: Że co?
P: Jestem chora!
E: Na co niby? Na mózg?
P: Nieważne. Nie chcesz wiedzieć (rozpłakała się i odeszła)
E: Oj Eddie. Teraz ty ją ranisz...

Pokój Joy i Zacka
J: (budzi się) Zack?
Z: Mmmm
J: O jak słodko śpi (zrobiła mu zdjęcie i wyszła)
15 minut później...
Z: Joy?
J: (wchodzi do pokoju z tacą) Zrobiłam ci śniadanie.
Z: O! A to za co?
J: Za to, że mnie wysłuchałeś wczoraj wieczorem (uśmiechnęła się do niego)
Z: Nie przesadzaj..
J: To ty nie przesadzaj i jedz (postawiła mu jedzenie na kolanach)
Z: Mmm naleśniki.. (je)
J: (przygląda mu się)
Z: Jestem brudny, że tak na mnie patrzysz?
J: Nie, po protu myślę, kiedy mi powiesz, skąd znasz Braddy' ego.
Z: Oh.. (skończył jeść) Teraz?
J: Nie musisz. Możesz wieczorem jak będziemy szli spać.
Z: No dobra to chyba wolę wieczór..
J: Spoko, a teraz co robimy?
Z: Myślałem, że mnie nie znosisz..
J: Wiesz, wczoraj zmieniłam nieco zdanie. Nadal uważam, że jesteś zbyt pewny siebie, ale do zniesienia.
Z: Oh już myślałem, że to coś gorszego (roześmieli się) To może... śpiewanie?
J: O nie.
Z: Czemu? Przecież ładnie śpiewasz.
J: A ty skąd to wiesz?
Z: W pierwszy dzień śpiewałyście z Trudy. Wszystko słyszałem (uśmiechnął się łobuzersko)
J: (zaczerwieniła się) Osz ty.. Nie lubię cię.
Z: Przed chwilą mówiłaś, że jestem do zniesienia.
J: Ughh
Z: Idziemy śpiewać (wstał)
J: No dobra (wyszli)

6 komentarzy:

  1. fajne czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy15:22

    świetny^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Super !!! Czekam na next !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:41

    zajebisty czekam na next>>>>
    I LOVE <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominuję cię do Liebsten Awards, więcej dowiesz się na http://dont-worry-be-happy8.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń