1/13/2014

Scenariusz cz. 72

Scenariusz cz. 72


P: Mamy całe życie (uśmiechnęła się)
E: (odwzajemnił uśmiech)

N: I co?
J; Tak jak przypuszczałam - jestem w ciąży (rozpłakała się)
N: Hej Joy damy sobie radę.
J: Muszę usunąć to dziecko.
N: Nigdy w życiu!
J: Ale ono będzie mi przypominać o Braddy'm.
N: Zobaczysz, że je pokochasz.
J; Ale gdzie ja będę mieszkać!? I dziecko nie będzie miało ojca.
N: Będziesz mieszkała z nami. A Fabian ci pomoże tak samo jak ja.
J: Nie mogę was tak wykorzystywać.
N: Po pierwsze to ja ci zaproponowałam, a po drugie ten dom i tak jest dla nas za duży.
J: Jesteś pewna?
N: Tak, bo cię kocham. (przytula ją)
J: Też cię kocham.
N: Miałam iść do lekarza!
J: Pójdę z tobą, a Fabianowi daj spokój.
N: Okej.

Kolacja (są wszyscy)
A: Chcemy wam coś powiedzieć.
N: Tak AMber?
A: Jutro wyjeżdżamy.
N: Że co?! Ale...przecież..
A: Nino gadałyśmy już o tym.
N: Okej. Spoko (zamilkła)
A: Nino, nie obrażaj się (dotknęła jej ręki)
N: (zabrała ją i odwróciła głowę)
A: Ehh.
P: My..my też wyjeżdżamy.
N: Co?
P: Muszę jechać do Glasgow na badania.
A: A co ci jest?
P: Eghm tasiemiec.
J: A ja się zastanawiałam dlaczego ostatnio tak schudłaś.
N: Czemu nam nie powiedziałaś? Pomogłybyśmy ci.
E: Już Jerome to wykorzystał i wystarczy.
A: Uważasz, że mogłybyśmy to wykorzystać? (wstała)
J: Właśnie. (też wstała)
P: Hej spokojnie on tylko mnie broni.
A i J: Okej. (usiadły)
N: To życzę powodzenia na nowej drodze życia (uśmiechnęła się)
A: Czemu na nią się nie obrażasz, że wyjeżdża!?
N: Bo ona ma powód!
A: Ja też mam!
N: Ciekawe jaki!?
A: Ja.. nie mogę ci powiedzieć.
N: (rozpłakała się) O tak. Najlepiej nie mówić siostrze, własnej siostrze, że się jej boi.
A: Skąd ty to wiesz?
N: Ja wiem o tobie wszystko Amber i boli mnie to, że ty nie wiesz nic o mnie (wybiegła na dwór).
A: Nino! Eh (siadła)
Zapadła niezręczna cisza
P: To my już pójdziemy (wyszli z Eddie'm)
F: Dlaczego się jej boisz?
A: Nie wiem. Jerome mi powiedział, że widział jak Nina zabija psa. I pokazał mi nawet filmik.
J: I to była Nina? Nie wierzę.
A: Była odwrócona do kamery tyłem, ale..
P: (nagle wchodzi do pokoju) Mnie też Jerome wykorzystał i to w łagodniejszy sposób, a i tak miałam problemy, ale Niny psychika jest teraz zaburzona, a to niedobrze w ciąży. Radzę ją znaleźć (wyszła)



Uwierzycie, że założyłam tego bloga już dwa lata temu? Tak się cieszę, że ze mną tyle wytrzymaliście i bardzo Wam za to dziękuję :)

9 komentarzy:

  1. Anonimowy18:09

    Świetny scenariusz! ^^ Kto by pomyślał, że to już 2 lata ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny czekam na next !!!! masz może gg , bo bym z toba popisała

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy19:30

    świetny rozdział czekam na next>>>>

    OdpowiedzUsuń
  4. super ;)
    http://the-mistical-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy20:01

    super

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń