8/05/2013

"Kocham cię Nino i nigdy, przenigdy nie waż się mnie tak straszyć..."

Scenariusz cz. 57


Al: Słyszałem, że Joy ma ślady od bata na plecach.
P: Co za cham!
A: Tak wiem. Na szczęście nie ma go teraz z Joy. Jerome z nią jest.
P: Wiem, za chwilę ją tu przywiezie.
A: Nino, co wyszło na badaniach?
N: Jestem zdrowa, tylko mam kilka siniaków.
P: To dobrze.
Al: Jestem głodny chodźmy coś zjeść.
A: Ok, skarbie (Pat, Amber i Alfie wyszli)
F i N: (milczą)
N: Dobra Fabian słuchaj...
F: Nie! To ty posłuchaj. Wiesz jak ja się czułem kiedy on mi powiedział, że jesteś niezłą laską. Wiesz jak to jest być zdradzonym przez najlepszego przyjaciela? Traktowałem go jak brata a on mi zrobił takie świństwo. To było gorsze, niż wszystko co mnie do tej pory spotkało. A potem ty się na mnie wściekłaś. I wiesz co? Już nigdy nie mam zamiaru tego czuć: tego lęku przed utratą ciebie i dziecka, tego gniewu, że ktoś ci coś zrobił, ale przede wszystkim tej nienawiści i wściekłości za to, że te wszystkie uczucia spowodowała najdroższa mi osoba. Kocham cię Nino i nigdy, przenigdy nie waż się mnie tak straszyć i poniżać.
N: ......Fabian, ja..
F: Nic nie mów. Tylko chodź tu do mnie (wyciągnął ręce)
N: (wpadła w jego ramiona) Kocham cię.

Minęły dwa miesiące, a nasi bohaterowie wiedli w miarę spokojne życie. Fabian dbał o Ninę (chyba aż za bardzo), Patricia zbliżyła się do Eddie' go i wtajemniczyła go w sprawy Sibuny, Mara i Jerome pogodzili się i starają się o dziecko, Joy wciąż jest sama lecz nie brakuje jej rozrywek. Sibuna niestety powoli zaczyna tracić w wiarę, że coś znajdą w tym tunelu (to ślepy zaułek) i rozpada się. Jednak pewnego dnia w tunelu coś się dzieje:

N, F, P, E, A i Al: (stoją przed ścianą kończącą tunel)
P: Może pójdziemy już na górę? Tylko marnujemy czas.
A: Właśnie - jęczy - nogi mnie już bolą.
N: Jeszcze nie.
E: Oni mają rację. fabian idziemy?
P, A, Al i E: (oddalili się)
Al: Wybieraj.
F: (patrzy to na Ninę, to na resztę Sibuny)
P: Fabian chodź.
F: Nino..
N: Spoko Fabian. Wiem, że to trudna decyzja wybierać między dziewczyną i przyjaciółmi, dlatego ułatwię ci to. Chcę sama rozwiązać tę zagadkę.
F: Ale...
N: Żadnego ale. Idź
F: (poszedł za przyjaciółmi)
E: Przynajmniej jeden fajny przyjaciel.
F: (idzie, idzie i się zawrócił) Nino poczekaj!
A: Fabian?
F: (patrzy na nich) Ona jest dla mnie najważniejsza i nie zostawię jej samej do końca życia. (podbiegł do Niny i ją przytulił)
N: Dzięki Fabes.
Nagle ziemia zaczęła się trząść i ściana zaczęła się walić.
P: Co się dzieje?!
W ciszy, która zapadła, rozległ się głos: Zdaliście test moi drodzy, ale to nie jest wasze jedyne zadanie. Dalej sprawdzana będzie wasz miłość, przyjaźń, lojalność i szczerość. Tylko najlepsi wyjdą stamtąd żywi. Idziecie na własne ryzyko.
F: (patrzy na Ninę) To jak?
N: (uśmiecha się) Idziemy. (weszli trzymając się za ręce)



Od razu przepraszam za jakieś błędy językowe. Mam dzisiaj pustkę w głowie i kilka razy coś może być nie tak. Jak coś znajdziecie piszcie. Pozdrawiam :)
 

9 komentarzy:

  1. jejejejejeejjj *.* wchodzę a tu .. opowiadanie z tajemnic domu anubisa <3
    przyznam jestem fanką i przeczytałam wszystkie rozdz.. bomba <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że ci się podoba. Mam nadzieję, że będziesz dalej czytać moje scenariusze :)

      Usuń
  2. Anonimowy15:52

    Super naprawdę świetnie piszesz życzę dużo weny :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję. Mam nadzieję, że ty też w końcu pokażesz swoje opowiadania.

      Usuń
    3. Anonimowy16:00

      hhahah w snach pozdrawiam <3

      Usuń
  3. Anonimowy15:57

    awwwwwwwww świetny uwilbiam Tda

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy17:02

    spuer

    OdpowiedzUsuń