8/01/2013

Cz. 51

Scenariusz cz. 51


A: Bo, matołku, ona zna całe życie swojego narzeczonego.
Al: Aha..
(zapada niezręczna cisza, aż nagle Fabian wbiega cały zakrwawiony)
N: (z przerażeniem w oczach) Fabian?
J: Boże co ci się stało?!
P: Dajcie mu usiąść!
F: No więc, gdy Nina mi powiedziała, że to Jin jej to zrobił, to na początku jej nie uwierzyłem. Ale potem zacząłem mieć wątpliwości. Pojechałem do niego i zapytałem go o to. Okazało się, że on to zrobił, bo jak byliśmy mali przez przypadek zrzuciłem jego dziewczynę z barierki. Ona mu powiedziała, że ja ją pocałowałem a jak ona chciała się odsunąć to poleciała w tył. Dlatego mu to wytłumaczyłem. Jednak on powiedział, że nawet gdyby to się wtedy nie zdarzyło to i tak by to zrobił Ninie, bo cytuję "Fajna z niej dupcia i mam ochotę ją przelecieć". No i....rzuciłem się na niego.
A: Brawo Fabian tak trzymać! (klepnęła go w plecy)
F: (skrzywił się) Au.
N: Fabian, będziemy musieli pogadać.F: Ok, ale jak wyzdrowiejesz.
J: Ja już idę, muszę...coś tam zrobić. (wyszła)
Al: Amber pamiętasz?
A: O czym?
Al: Mieliśmy iść dzisiaj na randkę niespodziankę.
A: O! Muszę się przygotować! (wybiegła)
Al: Ja to mam szczęście. (wyszedł)
N: Patricio, przynajmniej ty zostałaś.
P: Nie martw nic mnie stąd dzisiaj nie wyciągnie (w myślach: oprócz Eddie' go)
N: Mam nadzieję.
P: (dzwoni jej telefon) Halo?....Tak?....No pewnie!...Zaraz będę.
N: I ty też?
P: Sorry, Eddie mnie zaprosił do kina.
N: Dobra idź.
P: Sorry jeszcze raz (wyszła)
N: Każdy mnie opuszcza.
F: A ja?
N: Nieważne.
F: Jesteś na mnie zła.
N: Po prostu zostaw mnie dzisiaj samą.
F: Pójdę do doktora.
N: Wszędzie bylebyś mnie zostawił samą.
F: (ze smutkiem w oczach) Ok. (wyszedł)
N: (szeptem) Czemu ty mnie tak bardzo kochasz? (rozpłakała się)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz